Chciałbym, by Trybunał Stanu stał się realnym organem nadzoru nad rządzącymi
W uroczystości oprócz marszałka Hołowni udział wzięli wicemarszałkowie Sejmu: Monika Wielichowska, Włodzimierz Czarzasty i Krzysztof Bosak, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, wicemarszałkowie Senatu: Magdalena Biejat i Michał Kamiński oraz I prezes Sądu Najwyższego, z urzędu przewodnicząca Trybunału Stanu Małgorzata Manowska.
Marszałek Hołownia podkreślił, że na członkach Trybunału Stanu leży szczególna odpowiedzialność. "Jesteście organem, który ma zapewnić bezpieczeństwo obywatelom Rzeczypospolitej, macie sprawić, że obywatele będą czuli się bezpiecznie z tymi, którzy sprawują nad nimi władzę, macie być bezpiecznikiem, na który z nadzieją będą spoglądać ci wszyscy, którzy zaufali, że demokracja w Polsce jest najlepszym z możliwych systemów i sprawić by wszyscy ci, którym przyjdzie na myśl, by te nadzieje zawieść, zostali pociągnięci do odpowiedzialności" – oświadczył Hołownia.
Jak mówił, chciałby, by Trybunał Stanu stał się w Polsce realnym organem nadzoru nad tymi, którzy w Polsce sprawowali i sprawują władzę. "Mam nadzieję, że przywrócicie nam nadzieję, że ta nadzieja zostanie zacementowana w świadomości, że każdy kto pełnił, pełni lub będzie pełnić funkcje publiczne, będzie pamiętać, że to grono będzie z uwagą przyglądało się każdej decyzji, każdemu podpisowi (...)" – powiedział marszałek Sejmu.
Podkreślił, że Trybunał Stanu będzie zapewne proszony o patrzenie w przeszłość na tych, którzy sprawowali władzę. "Jestem przekonany że wystarczy wam wrażliwości i kompetencji, by sąd nad tymi, którzy dopuścili się przekroczeń konstytucji czy ustaw, będzie sprawowany sprawiedliwie, bez chęci zemsty, ale konsekwentnie i bezwzględnie" - zaznaczył marszałek Sejmu.
Wskazał, że kiedy cztery lata temu decydował się wejść na polityczną ścieżkę, mottem, które mu przyświecało, było motto z herbu Gdańska: „Nec temere, nec timide", czyli bez zuchwałości, ale i bez lęku. "Życzę państwu, byście swoją misję wypełnili z tym hasłem w sercu. Trybunał Stanu musi wrócić na należne mu miejsce w systemie wymiaru sprawiedliwości w Polsce" - powiedział Hołownia.
Podczas uroczystości głos zabrała też I prezes Sądu Najwyższego i przewodnicząca TS Małgorzata Manowska. "Szanowni państwo, członkowie Trybunału Stanu, bardzo serdecznie gratuluję tego wyboru. Z pewnym smutkiem tylko dostrzegam, że w tym waszym gronie są tylko dwie kobiety. Łatwo jest krzyczeć na demonstracjach o prawach kobiet, natomiast dużo trudniej w życiu codziennym okazać takie wsparcie kobietom, żeby mogły rozwijać się zawodowo, nie tracąc niczego z uroku życia rodzinnego" - powiedziała Manowska.
"Nie życzę państwu ani sobie dużo pracy, bo to zależy tylko i wyłącznie od Sejmu. Życzę natomiast, aby nasza współpraca układała się tak dobrze, jak z członkami Trybunału Stanu poprzedniej kadencji, kiedy to potrafiliśmy wzbić się ponad nasze przekonania i pracować zgodnie i merytorycznie. Jeszcze raz bardzo serdecznie gratuluję" - dodała przewodnicząca TS.
Członkowie Trybunału Stanu złożyli ślubowania.
W drugiej połowie listopada Sejm wybrał Piotra Łukasza Juliusza Andrzejewskiego i Jacka Dubois na zastępców przewodniczącego Trybunału Stanu oraz 16 członków TS: Marka Czeszkiewicza, Jana Majchrowskiego, Adriana Salusa, Piotra Saka, Marcina Wawrzyniaka, Macieja Zaborowskiego, Sabinę Grabowską, Adama Koczyka, Marka Mikołajczyka, Przemysława Rosatiego, Piotra Zientarskiego, Marka Małeckiego, Józefa Zycha, Marcina Radwana-Roehrenschefa, Kamilę Ferenc i Macieja Miłosza.(PAP)
autor: Edyta Roś, Karolina Mózgowiec